Magda ma idealne życie. Przystojnego męża, świetną pracę i piękne mieszkanie, ale za drzwiami sypialni czai się mrok. Niewypowiedziane słowa i skrywane tajemnice w końcu dają o sobie znać. Jej idealny świat rozsypuje się niczym domek z kart w ciągu jednej nocy. Ta noc obudziła demony, pozostawiając Magdę z kłamstwami, które nie przestają boleć, i pytaniami, na które nie zna odpowiedzi... i jest też ona.
Dla Agaty przeszłość nie istnieje. Za to przyszłość nie ma przed nią tajemnic. Spogląda na karty i widzi w nich to, co może się wydarzyć. Każdą drogę, każdą ścieżkę. I wie, która z nich oznacza niebezpieczeństwo. Przynajmniej tak uważała do tego feralnego dnia, kiedy zwykły seans przerwała tragedia. Teraz, kiedy wróżka zamyka oczy, widzi tylko krew. Coś, co wcześniej uważała za dar, stało się przekleństwem. Jej życie zamieniło się w desperacką ucieczkę przed nieuchronnym fatum. Osaczona przez śmierć, policję, dziennikarzy i tropiącego ją mordercę Agata próbuje odkryć w swojej przeszłości coś, co przesądziło o jej losie - i dlaczego musi zginąć.
UWAGI:
Na okładce: Śmierć zwykle oznacza koniec. Nie tym razem. Oznaczenia odpowiedzialności: Bartosz Szczygielski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Możesz zapomnieć o przeszłości, ale ona nie zapomni o tobie.
Adam Zwidowski lubi swoje życie. Wyemigrował, założył rodzinę i niemal uzbierał na wymarzony dom. Dobrze mu tam, gdzie jest, ale niespodziewana wiadomość o samobójstwie dawnego przyjaciela zmienia wszystko. Zwłaszcza że Grzegorz wysłał ją osobiście, tuż przed swoją śmiercią.
Odtąd życie Adama zmienia się diametralnie, a decyzja o wyjeździe w rodzinne strony może być najgorszą w jego życiu. Dla mieszkańców miasta, w którym się wychował, jest zupełnie obcy, a takiego najłatwiej obwinić o przerażające zbrodnie, które wstrząsnęły lokalną społecznością. Kiedyś "chłopak stąd", dziś staje się idealnym podejrzanym.
W trzymającym w napięciu thrillerze "Nieodwracalnie" Bartosz Szczygielski opowiada o kruchości relacji i o tym, jak łatwo zapominamy o ludziach, którzy kiedyś byli dla nas ważni.
Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać,a także czyny, jakich nie wolno się dopuścić.W piątkowe popołudnie, kiedy wszyscy myśleli już o weekendzie, Konrad Łazar zastanawiał się nad czymś innym. Próbował zrozumieć, jak doszło do tego, że była kochanka wykrwawia się na jego oczach i, co ważniejsze, dlaczego nie udało mu się tego przewidzieć.Przecież na co dzień płacono mu za to, by zbierał informacje, układał je w logiczne ciągi i przewidywał następstwa pewnych wydarzeń. Był w tym naprawdę dobry.Ale tego nie mógł przewidzieć. Podobnie jak faktu, że odtąd nikt w jego otoczeniu nie będzie bezpieczny, a śmierć upomni się o bliskich.Wkrótce Konrad wyruszy do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, a które należałoby spalić do szczętu.